To spędza sen z powiek nie tylko osobom bezpośrednio zainteresowanym wynajmem pokoju czy mieszkania na czas studiów, ale także ich rodzicom. Co mianowicie? To, co powinno zawierać w sobie – mówiąc o wyposażeniu – mieszkanie do wynajęcia. Przede wszystkim – meble. I nie jest to wcale oczywistością!

 

Często właściciele uznają, że wykonują już i tak wiele pracy, odświeżając cztery kąty białą farbą i wymieniając zamki. Problem wyposażenia pokojów czy też mieszkania pozostawiają już najemcom. Czy to jest jednak wtedy – tylko gołe cztery ściany – typowe, gotowe do użytku, mieszkanie? Do wynajęcia z pewnością, ale chyba tylko dla naiwniaków. Dlaczego? Ponieważ powinność zorganizowania sobie dodatkowo łóżka, biurka, garnków czy lustra powinno spoczywać na wynajmującym tak, by nie tylko nie obciążało nas to kolejnymi kosztami (stratą czasu i pieniędzy!), ale tak, by pozostawiało złudzeń, że wraca z nami w przypadku wyprowadzki. Zresztą, mając takiego właściciela, trudno planować przyszłość. W takich warunkach nie jest to ani spokojne, ani korzystne mieszkanie, do wynajęcia góra na chwilę. I to krótką.